Koncepcja modułowa vs zintegrowana - dyskusja

Mówiąc "moduły" myślę o paru częściach, które można podłączyć do dowolnego guna ASG, który ma RISy oraz dowolnej kamizelki MOLLE (czy cos w ten desen).

Pierwszy modul to "granatnik", ktory ma w sobie emiter podczerwieni.
Drugi modul to "AN/PEQ", ktory a w sobie glosnik.
Trzeci modul to "kolba" - czyli batka,jak kazdym aegu.
Czwarty modul to procesor - tutaj sie nie wypowiadam jakos zbyt odwaznie;] Nie wiem, czy umieścicie to np. może w granatniku.
Piaty modul to sensory, przyczepiane do kamizelki oraz helmu/czapki/opaski na glowe.

Tyle w skrocie. Uważam, że może to być lepsze posuniecie od systemu "zintegrowanego" (tzn gun calkowicie zmieniony w LT), bo milosnicy ASG moga miec opory w zakupie/robieniu nowego guna od poczatku. A zakup/zrobienie kilku gadzetow moze mniej ich bolec.

Aby środowisko AirSoftowe zainteresowało się tym projektem to :
1). System musi działać
2). Repliki muszą wyglądać na autentyczne

Po obejrzeniu ots-manewry.wmv zastanawiam się ile zajmuje elektronika w karabinku.
W filmie to wszystko ledwo się mieści w M16, ciekaw jestem czy będzie można ukryć ten "granatnik" w lufie i czy interface i głośniczki rzeczywiście tak dużo zajmują że można je umieścić tylko w pełnej kolbie.
A co z krótkimi karabinkami i pistoletami? Nie wszystkie karabinki mają RIS.

Reasumując firma Paint Force poczyniła spory krok naprzód w porównaniu z czymś takim www,battlefieldsports,com/m16,htm
jednakże trzeba mieć świadomość że to dopiero w najlepszym razie półmetek. Elementy elektroniczne powinny być możliwie dyskretnie ukryte w replice.

Uważam że pomysł z konstrukcją modułową jest średni. Wiadomo że uniknie się tym sposobem wydawania pieniędzy na obudowę, ale z drugiej strony:

1. Odpada jakakolwiek integracja z samą bronią. Operowanie zamkiem, magazynkami, selektorem trybu ognia i tak dalej.
2. Zyskujemy kilkadziesiąt centymetrów przewodów, które łatwo urwać przechodząc przez krzaki.
3. Wyświetlacz statusu byłby umieszczony na "granatniku", więc patrzenie na niego byłoby cokolwiek niewygodne.

Nie lepiej wydać kilkadziesiąt zł więcej (i tak elektronika będzie kosztować >100 zł) na jakąś tanią replikę? W środku nie musi być żadnej mechaniki, więc można ją wzmocnić choćby kilkoma drewnianymi klockami (wariant ekonomiczny) lub stalowymi rozpórkami- wciąż będzie wyglądać jak tania replika, ale będzie solidna a w końcu broń nie ma dobrze wyglądać, prawda?

Ja mam taką wizję systemu:
Głowica nadawcza podczepiana pod broń, w formie granatnika, latarki itp. Jak się zmieści to całe sterowanie może być w głowicy (powinno wejść).
Magazynki z pamięcią EEPROM a w niej zapisana ilość ammo lub ID magazynka, aby nie można go było ponownie wykorzystać jak się opróżni, dopiero po ponownym naładowaniu/zarejestrowaniu w systemie.
Po otrzymaniu trafienia nadajnik się blokuje.

To tak na szybko, ale ja bym chciał mieć system uniwersalny, do zastosowania w różnych konfiguracjach i z różnym przeznaczeniem.

Zgadzam się że w magazynkach powinny być jakieś kostki pamięci żeby nie nosić ze sobą wirtualnej, nieważkiej amunicji, ale nie bardzo widzę jak to wszystko podłączyć do istniejącej broni bez ingerencji w jej wnętrze.
Złożyłem kilka kompletów LT i zapewniam że nawet przy prostym systemie kabli jest całkiem sporo i ich prowadzenie po wierzchu broni zdecydowanie odpada. Mogę to nawet wymienić:

1. Trójżyłowy kabel odchodzi od centralki i przechodzi przez wszystkie czujniki. jest to JEDYNY kabel, który wychodzi na zewnątrz zintegrowanego nadajnika w dedykowanej obudowie.
2. Dwużyłowy kabel do baterii.
3. Dwużyłowy kabel do spustu.
4. Trójżyłowy kabel do selektora trybu ognia (chyba że go nie ma).
5. Co najmniej trójżyłowy kabel do magazynka z pamięcią.

Poza tym jak umieścić na broni ASG bez jej rozkładania selektor trybu ognia, złącze magazynka, spust? Na pewno jest to możliwe, ale obawiam się że będzie wściekle niewygodne i awaryjne.

dobra Panowie, ja nie wnikam Smile

zmieniam tylko lekko temat na.

btw obczajcie takie cos:

[link widoczny dla zalogowanych]

pozdr:)

Bebechy zewnętrzne od cymy/jg/innych są do kupienia pewnie za 100zł, skoro cymy działające za 200zł sprzedają.

Wypatroszyłbym wnętrzności i tam pakował.

Co do pistoletów. Zostawiłbym asgowe. Nadal byłby wymóg posiadania okularów bo byśmy nada uzywali piro i klameczek. A tylko karabiny wymienili na światełka.

jestem przeciw piro.mozna zrobic granaty na podczerwien,wiec nie ma po co rzucac sie peterdami. tak samo jesli chodzi o claymore'y.

jedne granaty moga byc flash, i wysylac sygnal o "zamrozeniu" broni na pewien czas. inne moga byc wybuchowe, i mordowac.

pistolety tez mozna zrobic IR.

[link widoczny dla zalogowanych]

nie ma po co zostawiac sobie pistolety i rezygnowanie z zalety LT w postaci tego,ze nie trzeba nosic okularow.

Mnie najbardziej boli ten dźwięk strzału z głośniczków. To może się nadaje do miotaczy laserowych. Tutaj można by zostawić działający gearbox.
Lub jakąś elektyczną kołatkę...

Jestem przeciwny mieszaniu replik AirSoftowych z "laserowymi", pistolety asg mogłyby uszkodzić sensory przy mundurze jak i samkarabinek "laserowy".

O upchnięciu całości w AN/PEQ-2 raczej nie ma co marzyć gdyż nie zmieścimy do tego soczewki. Jeśli to faktycznie ma działać w lesie i nie bać się listków to potrzebujemy szerokiej wiązki. Takiej natomiast nie uzyskamy bez dużej soczewki, której średnica w przybliżeniu będzie wynosić tyle ile średnica promienia. A przynajmniej tyle wynika z fizycznej teorii:

pl,wikipedia,org/wiki/Grafika:Soczewka1.svg

I to jest moim zdaniem główna przyczyna która odstraszy wielu asgejów od LaserTaga. Wymuszony tłumik lub granatnik ze szkiełkiem czy, o zgrozo, kable idące do kamizelki, sprawi, że replika dla wielu przestanie być repliką a dziwnym kojarzącym się z paintballem pstrykadełkiem. Oczywiście to tylko takie moje podejrzenia więc nie bijcie mnie, naprawdę chcę budować ten system Laughing

.

Zgadzam się z Xasistisem, że warto użyć łączności radiowej pomiędzy kamizelką a karabinem. Szczególnie, że gotowy do zaimplementowania w systemie nadajnik+obiornik+koder/dekoder to koszt w granicach 30-40zł.

Pomysł bezinwazyjnego modyfikowania AEG-a jest moim zdaniem kompletnie chybiony. Będzie to i trudne i nieładne i zawodne i bardzo ograniczone w rozbudowie/modyfikacji Wink

.

Problemem nie jest noszenie takiego M4/16 z M203 żeby upchnąć w to to optykę. Problemem na pewno będzie kamizelka i jakiekolwoiek kable łaczące ją z repliką.

Jak kiedyś zainteresowałem się tym projektem to opracowałem sobie taką roboczą koncepcję, aby jednstka centrala była umieszczona gdziekolwiek (kamizelka, placak), a moduł na karabinku komunikował się z jednostką centralną radiowo. Chodziło mi przede wszystkim o zablokowanie możliwości strzelania po otrzymaniu trafienia (może być czasowe) oraz odciążenie karabinka.

Tak jest chyba rozwiązane w Predatorze do Paintball-a, ale muszę jeszcze to zgłębić. Cały system wydaje sie, że ograniczony jest do wkładu w lufę i modułu z wyświetlaczem , głośnikiem i cała resztą.
Dla airsoftu można by to spróbować wcisnąć w tłumik i taką jednostkę jak opisuje Szpargał. Jak oceniacie? Jest to realne?